Co instalator ma do ukrycia? Czyli krótki wywód na temat uchwytów montażowych

Nie tak dawno temu, podczas drogi do pracy, moją uwagę zwrócił system monitoringu zamontowany na jednym z pobliskich budynków. Zobaczyłem swobodnie wiszące przewody w podejrzanym stanie, rdzę i odpadające uszczelki. Najdelikatniej mówiąc, nieprofesjonalnie założony system.

Postawiłem się w sytuacji klienta i starałem się odpowiedzieć na pytanie: czym powinien cechować się monitoring? Oczywiście bezawaryjnością i funkcjonalnością dostosowaną do specyfiki obiektu – ale czy tylko? Doszedłem również do wniosku, że nie mniej ważna jest… estetyka montażu. Przecież dla niektórych osób ładny wygląd jest tak samo istotny jak użyteczność systemu.

Poniżej zestawiłem kilka przykładów, którym bardziej wymagający klienci mogli by przypiąć łatkę fuszerki. Oto pierwszy z nich.

Niby wszystko zamontowane prawidłowo. Nawet wystający kabel jest na tyle estetycznie ułożony, że nie rzuca się specjalnie w oczy. Jednak widać już pierwsze oznaki brązowienia puszki w okolicach zardzewiałej śruby. Dodatkowo puszka tego typu zacznie stosunkowo szybko żółknąć od promieni słonecznych. Czego efektem będzie mocno rzucająca się w oczy, brzydka puszka w sąsiedztwie kamery – a tego przecież chcemy uniknąć.
Kolejny przykład przedstawia niemal identyczną sytuację

W okolicach śruby widoczne są pierwsze oznaki brązowienia. Dodatkowo mamy tutaj typowy przypadek w tego typu puszkach montażowych – uszczelka odpadła od obudowy, co wygląda nie tylko nieestetycznie, ale również nie zapewnia właściwej ochrony przed opadami atmosferycznymi.
I na koniec mój osobisty faworyt